top of page
Image by Omkar Jadhav

Złościć się czy nie złościć, oto jest pytanie?

Zdjęcie autora: Ana Kiestrzyn Ana Kiestrzyn

Zaktualizowano: 23 lis 2023

Zaobserwowałam, że w czasach tak intensywnych zmian na ziemi, ludzie najczęściej wykazują dwa stany emocjonalne złość lub poczucie niemocy. Przy huśtawce zdarzeń w naszym życiu możemy nawet przechodzić od wściekłości do apatii z lekkością baletnicy. Ale wibracyjnie nie jest to finezja Jeziora Łabędziego P. Czajkowskiego. Bardziej przypomina ciężką wibrację oper R. Wagnera, gdzie mityczni bohaterowie zmagają się z prozą życia na ziemi. Nawet nordyckich bogów ta planeta jest w stanie zaskoczyć i w prawić ich w zupełnie nie boskie wibracje. Cóż, taki jest klimat czasów transformacji na Ziemi.


Z poziomu osoby jasnowidzącej emocje przedstawiają się jako ruch, przepływ energii w różnych kolorach i różnych kształtach. Ponieważ odbywa się on w ciele człowieka, przepływają również przez jego organy. Zgodnie z Medycyną Chińską złość powiązana jest z wątrobą, skąd życiodajna qi wznosi się do góry, czego objawem jest nasza zaczerwieniona twarz czy oczy. Według Totalnej biologii fizycznym efektem trzymania złości w sobie mogą być wszelkiego rodzaju alergie, swędzenia skóry oraz problemy trawienne. Pamiętajmy, że ciało fizyczne chorobami pokazuje nam jaka emocja jest do uzdrowienia w nas. Pełne uzdrowienie następuje kiedy każdy poziom w nas czyli fizyczny, psychiczny i duchowy jest w pełnej harmonii. Jesteśmy Jednością.


Emocja złości skalowana przez psychiatrę Dawida R. Hawkinsa ma częstotliwość na poziomie 150 Hz. Porównując z energią Miłości będącej na poziomie 500 Hz jest to wibracja stosunkowo niska ale nie zajmuje całkiem ostatniego miejsc na liście. Daje to nadzieję, że złość może być też przydatna w życiu. Absolutnie tak! Często pojawia się jako emocja w procesie leczenia traum czy toksycznych wspomnień. Jest jak ożywczy wiatr, no może czasem huragan kiedy zdajemy sobie sprawę, że nie chcemy być już w życiu ofiarą bliskich czy innych osób. Warto patrzeć również na siebie, za co wciąż obwiniamy siebie i boimy się podjąć decyzji. To było doświadczenie z przeszłości. Czas je uzdrowić. Wybacz sobie i innym, wejdź w przestrzeń Serca i zacznij tworzyć życie na nowo. Mocna energia złości może ułatwić nam stawianie granic. Nie pozwalam, nie chcę, to jest moje, nie dam się, idę do przodu. To tak naprawdę afirmacje czakry splotu słonecznego, który energetycznie odpowiada za wolną wolę, która podejmuje decyzje. Z tego miejsca właśnie idzie impuls do zrobienia czegoś nowego. W tej samej przestrzeni czakry splotu znajduje się również wątroba, która opuchnięta złością po prostu blokuje zdrowy przepływ energii w nas. Mówi się, że czakra jest przyblokowana. Mamy wtedy problem z podjęciem decyzji, wahamy się lub boimy się podjąć decyzji. Jest to znów frustrujące i może przyjść do nas kolejna fala złości.


Niektórzy po prostu utknęli w emocjach złości. Może to być sytuacja z tego życia ale większość z nas ciągnie za sobą również historie z poprzednich wcieleń. Na podstawie mojego doświadczenia z klientami i ich sesjami regresingowymi zauważyłam, że zranieni ludzie niosą potem złość lub nawet agresję. Nasza podświadomość nosi pamięć traum lub innych bolesnych zdarzeń, która jest bardzo subiektywna. Ocena dawnej sytuacji była oparta na naszym w tamtym czasie poziomie świadomości. Nie wierz jej do końca. Sprawdzamy prawdę tylko odczuciami w czakrze serca, i to też musimy się na nowo nauczyć jak czysto to odbierać. Może to, że czułeś się zraniony przez kogoś w przeszłości wyglądało zupełnie inaczej, a twoje noszone przez tysiąclecia żale i złości do tej osoby są całkowicie bezpodstawne. W procesie naszego uzdrowienia trzeba być bardzo szczery wobec siebie i zachować pokorę wobec płynących energii. Zapytaj więc siebie: Kto cię zranił? A może kiedy Ty zraniłeś siebie złą decyzją czy działaniem? Lekarstwem na to jest po prostu radykalne wybaczenie sobie i innym.


Bardzo ciekawym przypadkiem jest złość wkodowana u wojowników w dawnych sztukach walk. Historia tej planety jest pisana przez zwycięzców jak mawiał Napoleon, jest więc subiektywna. Jednak przeżyte historie z poprzednich wcieleń wgrywają się również w nasze pole energetyczne. Wszelkie rytuały przed bitwą aby nastawić się na walkę, kody transu, które odcinają logiczny umysł a włączają mocniej dolne czakry aby być silniejszym niż zwykle, zażywanie używek podwyższających ciśnie w krwi aby zwiększyć moc człowieka nadal mogą żyć w człowieku i skutecznie utrudniać jego życie. Czasem możemy na proste problemy reagować jakbyśmy szli na wojnę całkowicie nadgorliwie. Jeszcze gorzej jest kiedy całe życie traktujemy jak pole bitwy i każda sytuację nie po naszej myśli odbieramy jak przegraną bitwę. Szerzej wzorce wojownika opisałam w swojej książce: Życie w czasach transformacji. Zapraszam dawnych wojowników i nie tylko do sprawdzenia ile jeszcze zostało starych wzorców dzisiaj. Na indywidualnej sesji regessingu możemy poczuć jakie wzorce wojowania, kody czarnej magii czy kody transów z dawnych szkół walki wciąż czekają w nas na uwolnienie. Ciągłe bycie w opcji transu Shivy wojującego z demonami szybko spala człowieka. Uczymy się w życiu jak świadomie zarządzać energiami emocji aby nas nie zniszczyły ale były nam pomocne.


No i na koniec najbardziej banalny powód nieustającej emocji złości w nas. Nazywa się zwykłym ludzkim, a może bardziej to wymysł Matrixa- ego. Jest ono częścią naszego doświadczania tutaj. Jako składowa podświadomości zapisane ma wszystkie nasze emocjonalnie mocne doświadczenia. Ego pamięta, że kiedyś byłeś królem, księżniczką lub kimś znanym według niego. No i odpala sobie programy bycia lepszym w zależności od zaistniałej sytuacji. Oczywiście na to nakładają się dogmaty wychowania w aktualnym wcieleniu. To właśnie ta mieszanka wybuchowa bardzo często buntuje się na zaistniałe sytuacje. Ok. to jest bardzo ludzkie. Nadmiar jednak potrafi zniszczyć nas psychicznie, energetycznie no i fizycznie. Twoja aura może być dziurawa lub pęknięta od nadmiaru takich szkodliwych wibracji. Łatwo wtedy traci się siłę potrzebną do życia. Czujemy się bardziej zmęczeni niż normalnie. Trzeba również wspomnieć, że twoja negatywna emocja, myśl czy energia zasila nisko wibracyjne pole energetyczne tej planety. Zasilając ciemny astral stajesz się powiązany bardziej z nim. Wzmacniasz swój cień. Trzeba zastanowić się wtedy: Kto tobą rządzi? Twoje ego czy ty z poziomu serca?


Emocje to tylko energie w nas. Zawsze na nas wpływają. Mogą nam pomóc a mogą nam zaszkodzić. Toksyczne jest natomiast ich nadmierne nagromadzenie w sobie. Tkwienie w stanie niskich wibracji za długo zabiera nam energię potrzebną na spełnione życie. Tutaj na Ziemi mamy lekcję jak nimi zdrowo zarządzać. Uczymy się tego cały czas i jest to fascynujące doświadczenie !


Rzeźba dawnego boga wojny Aresa, który zadumał się nad życiem. Oczywiście, z boku trzyma tarczę a w ręku miecz ale uroczy Eros przy jego nodze kusi wojownika. Czyżby był już na emeryturze??? Ares Ludovisi Narodowe Muzeum w Rzymie,


1 Comment


Agata BL
Agata BL
Jun 02, 2023

Artykuł "Złościć się czy nie złościć się - oto pytanie?" jest niesamowicie inspirujący i pouczający!

Like
bottom of page