top of page

Świat astralny czyli życie wielowymiarowe

Twoja Świadomość może być wszędzie. W ciele fizycznym, w umyśle, poza ciałem w pracy lub we Wszechświecie. Jednym z jej środkiem transportu jest twoje ciało astralne. Jesteśmy wielowymiarowi wiec w dzisiejszych czasach podróże astralne czy wychodzenie z ciała nikogo już nie dziwi i nie stanowią świętą tajemnicę tylko dla wtajemniczonych. Czasy transformacji na Ziemi otwierają w człowieku jego kosmiczne potencjały aby doświadczał tego kim naprawdę jest. Poczuł boską, nieskończoną energią, która doświadcza teraz w ciele ziemskim i nadal posiada kosmiczne potencjały. Odczuwanie tego przynosi nam inny punkt widzenia nas oraz świata zewnętrznego czyli burzy naukowe lub kulturowe dogmaty społeczeństwa.


Wiedza o tym, że istnieją inne światy oprócz tego w którym żyjemy tu i teraz jest stara jak ta Ziemia. Może dlatego, że wszystkie dawne cywilizacje tworzone były przez istoty z innych planet, same będące z innych wymiarów. Najprostszym przykładem na wiarę w istnienie świata astralnego jest tradycja chowania zmarłych. Dlaczego do tej pory pochówek dla większości ludzi jest specjalnym wydarzeniem, pewnego rodzaju świętem? Czy jest to tylko z szacunku do osoby czy może bardziej drzemie w nas pamięć, że kiedy osoba przechodzi do innego świata i trzeba wesprzeć go modlitwą na dobrą drogę po drugiej stronie, a może nawet potajemnie dać mu w kieszeń to co kiedyś bardzo lubił.


Kiedy patrzymy na szokująco bogate wyposażenie grobu Tutanchamona, młodo zmarłego faraona, gdzie mamy zabawki, broń ale też meble czy rydwany, jesteśmy w szoku, że tyle mu zostawili. Nawet twarz mumii ozdobili przepiękną złotą maską aby po drugiej stronie mógł dalej dobrze wyglądać. Tak jakby był w podróży. Jakby życie tutaj na Ziemi było jakimś przystankiem w między galaktycznych wojażach. Ot, wpadłem tutaj i zaraz wracam do innego świata. Zawsze urzeka mnie staroegipskie mocno wyluzowane podejście do życia w różnych światach. Kiedy odwiedzasz starożytne świątynie, pokazani na ich ścianach bogowie wyglądają mało ludzko z kolorowymi ciałami jak zielonoskóry, uzdrawiający Ozyrys lub posiadają zwierzęce głowy jak Anubis z głową szakala pilnujący porządku świata zmarłych.


W tradycji hinduistycznej teoria wieloświatów również była czymś absolutnie naturalnym. Opisany w świętej księdze Bhagawadgicie ( III – II w p.n.e.) proces ich powstawania, może na pierwszy rzut oka wydawać nam się szalony, zaczynający się od wychodzenia z porów ciała Machawisznu rozłącznych , materialnych Wszechświatów, które rozwijają się , a potem kończą żywot. Ten symboliczny opis zawiera jednak dużo wspólnych cech ze współczesną wiedzą astronomii.


Wiarę w różne światy, w tym światy astralne nosiły wszystkie dawne cywilizacje. Praktyki szamańskie, wszelkie formy magii i rytuałów oraz obrządki grzebania zmarłych są najlepszym dowodem na wiarę w istnienia czegoś innego niż tylko nasze życie tutaj. Współczesne religie z mądrości przodków wybrały to co im wygodne dla udowodnienie swoich dogmatów.


My zaś czujemy swoje.


Współczesna nauka nie ma oficjalnych dowodów czy matematycznych algorytmów udowadniających wprost istnienie świata astralnego. Tutaj jednak wspomnę o jednym z moich ulubionych amerykańskich fizyków naukowców Dr. Hugh Everett III, który opracował kwantową hipotezę wielu światów. Młody 24- letni naukowiec opublikował w 1956 roku pracę, która stała się szokiem dla pozostałych fizyków mechaniki kwantowej. Skróconą pracę doktorską opublikował rok później i … wyklęty przez świat naukowy zmienił profesję, wykonując super tajne badania dla wojska. Jego hipoteza zakłada, że wszystko co może się zdarzać, zdarza się na pewno z którejś odnóg rzeczywistości. Przypomina ona drzewo życia z rozgałęziającymi się konarami, które powstają przy każdym naszym wyborze w życiu. Stąd może istnieć nieskończona ilość kopii nas samych, które dokonują czynów w różnych światach ( gałęziach ). Do jego kontrowersyjnej idei fizycy wrócili później aby współcześnie się z nią zgodzić rozszerzając o inne hipotezy światów równoległych zawartych we wszechświatach. Cieszy mnie, że hipotetycznie wieloświaty istnieją nawet w nauce.


Wróćmy jednak do widzenia i odczuwania z poziomu świata energetycznego. Każdy z nas składa się z ciała fizycznego, astralnego i duchowego. Jest dużo definicji odnośnie tego tematu. Ja przedstawię jak ja to widzę i czuję. Warstwa astralna jest jakby pomiędzy Wyższym Ja a ciałem fizycznym. Subtelne ciało łączy w sobie emocje, myśli, idee, programy z poprzednich wcieleń, klątwy, sznury powiązań z innymi światami, osobami czy zdarzeniami. Zawiera wszystko co poprzez wcielenia doświadczyłeś emocjonalnie, mentalnie czyli twoje przekonania oraz wszystko to co włożyli w twoją energetykę inni poprzez rytuały, naukę czy po prostu czarną magię. Wyobraź sobie, że otulony jesteś wielkim płaszczem takiego zbioru myśli i emocji i innych kodów energetycznych. Może on wibrować wysoko kiedy jest utkany pozytywnymi myślami czy radosnymi emocjami. Albo ciąży tobie od nisko wibracyjnych energii lęków czy od negatywnych poglądów na temat życia na ziemi. Z nim nie stworzysz swojego lepszego życia bo ciągle będzie ciebie ograniczał. Oczyszczanie energetyczne jest właśnie pracą na poziomie świata astralnego. Polega ona na wglądzie, w jakim wieloświecie jeszcze utknąłeś czyli co masz zrozumieć i pomóc w uwolnieniu się od tego. Konsultacja ze mną może ci w tym pomóc. Obserwator z boku zawsze jest skuteczniejszy. Tak widzę w wielkim skrócie ciało astralne, które każdy posiadający Duszę ma. Podobny jest świat astralny. Wygląda on jak to drzewo z hipotezy Everetta. Każda gałąź jest jak twoja niezrozumiana lekcja z tego życia lub innego. Jest tam cząstka twojej Duszy, która utknęła i czeka aż zrozumiesz tą sytuację. Dzięki temu, zwolnisz ją z tego miejsca i powróci do domu, energii Źródła. Oczywiście, podczas podróży astralnych odwiedzasz drzewa innych bliskich lub obcych osób. Nie mając ciała fizycznego w tej podróży możesz wszystko. Przypomina to zabawę w grę komputerową. Gdzie naprawdę trzeba być mocnym zawodnikiem aby nie dać się wprowadzić w błąd. Każdy z tych nieskończonych światów jest inny i rządzi się różnymi prawami. Nie wszystko co tam widzisz jest prawdą w tu i teraz. Jest prawdą w tamtym świecie. Tak, jak uczymy się życia na ziemi, tak odrabiamy lekcję w astralu. Co na górze to na dole więc warto z tym tematem pracować aby świadomie zarządzać swoją częścią astralną. Ona nie jest ani całkowicie zła ani dobra. Ona zależy od poziomu Świadomości jaki płaszcz energetyczny chcesz nosić? Czy jeszcze chcesz zostawić spróchniałe guziki czarnej magii na wszelki wypadek i brudnawo - czerwony kolor spartańskiego wojownika do walk astralnych ? Czy jednak interesuje cię lekkość, podszytej radością różowej peleryny ? Zawsze jest czas na zmianę ubrań i można je uszyć inaczej. Wybór jest twój.


A dla nadal wątpiących w istnienie wieloświatów anegdotka od samego Dr. Hugh Everett III. Po latach naukowej banicji Bryce DeWitt fizyk teoretyczny i redaktor naczelny pisma, opublikował w pełni tezę Everetta. Miał jednak wątpliwości. Napisał on do Everetta, mówiąc, że „ nie czuje się rozdarty ’’( kwantowa teoria wieloświatów mówi, że doświadczamy w wielu światach ). Mistrz odparł, że krytycy Kopernika również powiedzieli, że nie czują, jak poruszają się po niebie.


Tak! Wszystko jest kwestią naszej otwartości umysłu i zdrowego odczuwania. Obserwuj siebie, swoje sny, podróże astralne. Najlepszym do tego narzędziem jest medytacja, świadome śnienie ale również yoga Nidra czy breathwork. Pozwalają one w bezpieczny sposób kontrolować stany podróży astralnych i trzymać swój płaszcz astralny wiecznie lekki i zwiewny. I tak ma wyglądać życie :)


Spójrz na uchwyconą na zdjęciu Istotę z innego wymiaru podczas ceremonii Bealtaine Fire Festiwal 06.05.23 Uisneach, Irlandia. Michał, dziękuję za podzielenie się zdjęciami:)





Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
bottom of page