Tyle się mówi, o stawianiu granic w pracy, relacji a nawet w domu. Terminologia prawie jak z taktyk wojennych ale zagadnienie jest aktualne dla wszystkich w czasach zmian na Ziemi. Celem naszej Duszy naszym jest nieustanny rozwój, który prowadzi do życia w zgodzie ze sobą . Przez tysiące lat naszego doświadczania tutaj, możemy mieć różne programy zachowania, myśli czy nawet chorób ale życie płynie dalej i inspiruje nas do bycia otwartym na pozytywne zmiany. Jednym z zadań pomagających osiągnąć nową, pozytywną jakość życia jest stawianie zdrowych granic. Uczę się tego ja, uczą się inni i mam nadzieję, że tą lekcję odrobimy szybko, łatwo i przyjemnie aby radośnie iść dalej, utwierdzając się w przekonaniu, że życie jest piękne!
Nasze ciało fizyczne jest zagęszczoną energią, która rozszerza się na zewnątrz, aż do uzyskania eterycznej lekkości, która łatwo łączy ją z nieograniczonym Wszechświatem. Niektóre osoby mogą poczuć lub zobaczyć jasnowidzeniem subtelną granicę w naszym polu energetycznym. Nazywamy ją aurą. W łacinie oznacza bryzę lub wiatr, którą możemy odczuć przebywając w otoczeniu danej osoby. Czasem mówimy, że dane miejsce lub osoba ma dobrą aurę. Czujemy się tam po prostu dobrze.
Mając dary jasnowidzenia często możemy dostrzec aurę koło człowieka, które pokazują na dany moment jego stan energetyczny. Najszybciej zobaczysz ją przy głowie. Wygląda jak chmura otaczająca nasze ciało. Może mieć różne kolory oraz kształt. Kolory jasne opisują wysokie wibracje. Wszelkie ciemniejsze odcienie barw podstawowych są już sygnałem, że człowiek wibruje niżej w swoich emocjach. Kształt wskazuje również na jakość energetycznej granicy człowieka. Każde złamanie, pękniecia czy dziwne kształty w aurze są toksyczne dla jej właściciela. Pamiętaj, że kolory i kształty są na dany moment. Wszystko można zmienić i naprawić.
Aura jest naturalną granicą energetyczna, która jak każda zapora służy aby nas bronić przed obcymi wpływami. Człowiek z pełną aura jest energetycznie mocny, radosny, kreatywny i zdrowy fizycznie. Zobaczmy więc co się dzieje z nami kiedy zostaje przerwana:
· Aura przerwana czyli najczęściej spotykana forma zaburzenia przepływu energii, to aura albo pęknięta albo mówi się też dziurawa, bo często tak wygląda. Czujemy się wtedy jak pęknięty balonik, który miał powietrze i z czasem już jej nie ma. Może nam obniżyć się odporność fizyczna, stajemy się nerwowi, mniej kreatywni czy skupieni. Takie pęknięcia powstają na skutek silnych wewnętrznych procesów, gdzie stajemy się toksyczni od środka np. w wyniku życia w długotrwałym stresie, nagłym szoku, zamrożeniu. Niska wibracja emocji i myśli takich jak złość, marudzenie, zawiść, żal, rządza władzy czy pieniędzy i inne z niskich poziomów skali Howkinsa to ludzkie bomby energetyczne, niszczące nas od środka. Mogą być też czynniki zewnętrzne czyli przebywanie w toksycznym, nisko wibracyjnym środowisku w pracy czy w domu. Dużo szkodzi promieniowanie elektromagnetyczne urządzeń technicznych. Aurę łamią używki, niektóre leki i niezdrowe jedzenie. Osoby przewlekle chore mają również podziurawioną aurę.
· Aura przerywana z tzw. podczepami lub z podłączeniami,to stan taki jak wyżej ale w miejscach pęknięć pojawiają się nitki energetyczne, które inne osoby żywe, zmarłe lub byty z innych przestrzeni podłączają się do nas. Przyczyny tego mogą być różne i związane są z indywidualną karmą i życiem człowieka. Łatwiej jest podłączyć człowieka, kiedy jest słabszy i mniej świadomy, czyli z pękniętą aurą. Służą one przede wszystkim to poboru energii z żywiciela oraz wpływu na niego. Mamy wtedy problemy z podjęciem decyzji, będziemy ślepo słuchać innych lub odczuwamy po prostu niemoc. Wierzymy też w coś bez sensu mimo, że logika zaprzecza. Często mamy irracjonalne lęki. Podczepom sprzyjają używki, niskie poczucie wartości bo ktoś wie lepiej, własne poczucie winy lub zwykłe ego i towarzysząca mu wygoda. Pomocne w tym są nasze rządze, np. silna potrzeba, że tylko ten mężczyzna czy kobieta musi być z nami. Często objawia się one zaburzeniami osobowości.
· Aura przejęta czyli opętanie, to stan kiedy znów w pękniętą aurę wchodzi w dużej ilości obca energia żywej osoby, zmarłej lub innych bytów. Wyobraź sobie, że w 100 procentach twojej energii 20 procent lub więcej należy do innego bytu. To tak jakbyś był rozdwojony. Zauważyć można, że raz człowiek mówi czy zachowuje się w pewien sposób, a nagle się zmienia jakby był zupełnie inną osobą. Zmienia swoje wartości, ludzi czy styl życia. Przyczyn opętania jest nieskończona ilość. Z mojego doświadczenia jako egzorcysta są dwie podstawowe. To jest niskie poczucie własnej wartości ( np. poczucie winy ) albo wysokie ego, które jak zawsze uważa, że wie lepiej i da sobie świetnie radę ze wszystkim, według niegoJ Silny wpływ na podatność na opętanie mają nieuzdrowione sytuacje z poprzednich wcieleń. Swoje toksyczne wpływy wywierają również wszelkie używki, niektóre leki. Człowiek choruje psychiatrycznie lub nawet fizycznie.
Jak sam widzisz, nawet w tych opisanych ogólnie przeze mnie przypadkach, wniosek nasuwa się sam: Aura jest ważna! Pomyśl o naturalnej profilaktyce jaką jest oczyszczanie energetyczne siebie i przestrzeni, w której żyjesz czy pracujesz. Skuteczną metodą jest medytacja z intencją uwolnienia toksycznych energii z naszego pola energetycznego. Pomocną metodą jest kontakt z przyrodą, która w sposób naturalny nas oczyszcza. Kontakt z dobrymi ludźmi lub przerwa w używaniu urządzeń technicznych również nam pomoże w zachowania higieny naszej energii. W przypadkach ciekawych i męczących zaburzeń energetycznych służę energetyczną pomocą.
Holistyczne patrzenie na świat, ludzi czy zjawiska przynosi najefektywniejsze rozwiązania w przypadku zaburzeń w nas czy naszym życiu. Suma wibracji naszych myśli, emocji, działania czy stan zdrowotny fizycznego ciała daje moc naszej aurze. Tutaj jest prawo naczyń połączonych. Jedna sfera osłabiona powoduje osłabienie innych i może jak w dominie wszystko się posypać. Inwestycja w siebie przynosi nam naprawdę wielkie korzyści.
Dbaj więc o siebie i wzmacniaj granicę energetyczną. czyli swoją aurę.
Zdjęcie różnych aur w fotografii kirlianowskiej.
Kommentarer