top of page
Zdjęcie autoraAna Kiestrzyn

Grypa jako terapeuta

Zaktualizowano: 13 lis 2023

Jeśli celowo budzisz swoją Świadomość warto również zaprzyjaźnić się ze swoim ciałem i umysłem. Nasza energetyczna część jest tajemnicza i fascynująca ale pozostałe nasze stany istnienia są również ciekawe. Zwłaszcza jeśli dążysz do balansu w sobie i dobrego kontaktu ze sobą na każdej płaszczyźnie. Stan harmonii i bycia świadomym co się dzieje w tobie, jest najlepszą drogą do skutecznego tworzenia swojego nowego, lepszego życia. Dlatego bardzo, bardzo polecam poznawanie siebie z każdej strony. Starodawna maksyma „ Poznaj siebie ‘’, którą jeszcze możemy zobaczyć w świątyni w Delfach w Grecji, mimo upływu lat wciąż jest aktualna. Dzisiaj nazywamy to samorozwojem lub budzeniem Świadomości. Dla jednych jest to strata czasu i pieniędzy, dla innych moda, a dla mnie absolutnie fascynujący styl życia, który mnie rozwija i tworzy nową jakość mojego istnienia.


Kiedy chcesz zrozumieć swoje ciało to zawsze pamiętaj, że nosi ono w sobie zapisy podświadomości. To jest ta część nas, która pamięta najmocniejsze emocjonalnie zdarzenia, zarówno dobre jak i złe. Patrząc na starożytne kultury na Ziemi, dawna mądrość Hawajów zwana Huną, zawsze wiedziała, że człowiek składa się z podświadomości „ Unihipili ‘’, świadomości „Uhane’’ oraz nadświadomości „ Aumakua’’. Określając przy tym najniższe nasze Ja, jako miejsce gdzie schowane są nasze emocje, instynkt przetrwania, pamięć dawnych wydarzeń. Wyznawana zasada Jedności, która zakłada, że wszyscy jesteśmy połączeni ze sobą energetycznie, jednoznacznie wskazuje, że to co idzie z podświadomości, również na nas wpływa. Fascynująca jest mądrość dawnych cywilizacji. Dlatego niektórzy tak bardzo chcą ją zniszczyć razem z całymi narodami paląc ich ziemię, niszcząc wojnami czy technologią. I tak przetrwa.


W naszej cywilizowanej Europie idea istnienia podświadomości pojawiła się już w XIX wieku propagowana przez austriackiego neurologa Sigmunda Freuda. Ojciec psychoanalizy w swoich praktykach stwierdził, że tłumione emocje i nie rozwiązane problemy, które siedzą w podświadomości, mogą być wyrażane poprzez fizyczne objawy, w tym również poprzez choroby psychosomatyczne. Jego pionierskie pomysły dały podstawę do terapii psychoanalitycznej oraz wpłynęły na szybki rozwój współczesnej psychologii.


Nowe czasy, zwłaszcza w okresie transformacji Ziemi przynoszą różne narzędzia terapeutyczne aby szybciej i skuteczniej uwalniać się od dawnych traum. Właśnie teraz jest najlepszy moment aby posprzątać w sobie, w tym również w ciele. Wszak ono nosi pamięć z wszystkich twoich mocnych przeżyć. Dobrym źródłem aby zrozumieć jak działa połączenie podświadomości z ciałem w tym również uleczyć choroby jest wiedza Medycyny Germańskiej czy Totalnej biologii. Zakładają one, że choroba jest najlepszym rozwiązaniem naszego mózgu wtedy, kiedy nie jesteśmy w stanie rozwiązać powstałego problemu i staramy się go ukryć do podświadomości. Może się wydawać absurdalne, że choroby stają się pewnego rodzaju naszymi terapeutami, ale kiedy jesteś w szoku czy w trudnej sytuacji, twój mózg ma za zadanie po prostu przeżyć na poziomie biologicznym jako ciało. Przysłowiowa ucieczka w chorobę, daje teoretycznie czas na to aby przerzucić uwagę na zdrowie, a nie siedzieć w destrukcyjnych myślach czy emocjach. Ta holistyczna terapia bardzo mądrze pokazuje jak człowiek jest naczyniem połączonym, gdzie wszystko na wszystko oddziałuje.


Jeżeli już znamy historię idei wpływu podświadomych wzorców na powstawanie zaburzeń w ciele warto przejść do konkretnego przykładu. Posłużę się najprostszym ale też najczęściej występującym zaburzeniem zwanym przeziębieniem czy grypą. Nie rozwijam wątku medycznego bo nie jestem lekarzem. Patrzę na to w sposób energetyczny więc interesuje mnie co spowodowało, że wchodzimy w taki stan.


W świecie duchowym nie ma chorób, są tylko zaburzenia przepływu energii w określonych obszarach ciała, które powodują, to co nazywamy chorobą. Aby powstały takie anomalie musi dojść do jakiejś silnej toksycznej energii wywołanej sytuacją, myślą czy stanem człowieka. Pisząc toksyczna mam na myśli wszystkie emocje wibrujące poniżej 200 w skali Świadomości Davida R. Howkinsa. Znajdują się tam złość, lęk, poczucie winy, zazdrość, smutek, apatia, pożądanie czyli jak widać zwykłe codzienne ludzkie stany. Są one wywołane pewnymi wydarzeniami w naszym życiu a wybuchające w nas niskie emocje z racji swojej toksycznej wibracji po prostu nas uszkadzają czy blokują w sposób energetyczny. Ile razy poczułeś, że negatywne słowo potrafi boleć lub czyjeś spojrzenie zabija energetycznie. Trzeba być mocno osadzonym w Miłości i do tego ugruntowanym aby funkcjonować dobrze w toksycznych środowiskach energetycznych. Tylko po co tam być?


Co zatem powoduje wejście w stan przeziębienia czy nawet grypy? Z moich obserwacji wynika, że stan taki jest w tej chwili bardzo częsty ze względu na zachodzące zmiany energetyczne na naszej planecie, które wpływają również na nas. Jesteśmy ciągle jakby pod obstrzałem wysokich częstotliwości z Kosmosu i niestabilnego pola magnetycznego Ziemi, które nas teoretycznie ma nas chronić. Te wysokie częstotliwości są jak energetyczne lasery, które starają się rozpuścić to co w nas niskowibracyjne czyli toksyczne poglądy, myśli czy emocje. Człowiek jednak ma wolną wolę i sam decyduje czy rezygnuje ze swoich jedynie słusznych poglądów na świat czy jednak otworzy się i sprawdzi coś innego. Najlepszym przykładem jest tutaj energia lęku, która jest ciężka i destrukcyjna. Jest ulubionym elementem panów Matrixa, którzy wzmocnili tresurę nas tak już parę lat wymyślając coraz to nowe wydarzenia na świecie. Przy okazji uruchamiają się w nas nasze własne leki z przeżytych dawnych traum czy aktualnych zdarzeń. Jeśli zaczniesz nad nimi się zastanawiać wejdziesz właśnie w stany przeziębieniowe a nie leczone w grypę. Jeżeli ktoś ciebie straszy i Ty się boisz lub uaktywniają się lęki bo coś się zadziało, tworzy się konflikt na twoim terytorium więc twoje reakcje mogą być różne. Popatrz jak za emocjami idzie ciało:


· Kłopoty z oddychaniem, z reguły niedrożność oskrzeli czyli nie mogę oddychać w tej atmosferze, duszę się, kaszlę,

· Niedrożne zatoki czyli coś mi tutaj śmierdzi, oczyszczam siebie katarem,

· Bóle głowy to toksyczne poglądy mentalne, z reguły związane z przekonaniami na temat logiczności istnienia lęków,

· Stan gorączkowy czyli wejście w stan złości, walki aby obronić siebie, najzdrowsze rozwiązanie podczas grypy,

· Ból mięśni, które mają nam dawać poczucie mocy i stawanie oporu przeciw wrogowi, tutaj mogą wejść w słabość fizyczną, wyrażać cierpienie z powodu zaistniałej sytuacji lub wyrzuty sumienia, żale do siebie za daną sytuację,


Oczywiście każdy z nas jest indywidualną jednostką z własnymi historiami i poziomem odczuwania. Ale kiedy znów wchodzisz w irytację bo znów chorujesz na grypę, zadaj sobie pytanie czego się teraz boisz? Wszelkie choroby są, jak Przyjaciel, który pokazuje, co jeszcze trzeba wyrzucić z życia. Rozwój osobisty, w tym oczyszczanie się z toksycznych wzorców w nas samych jest najlepszą profilaktyką zdrowotną.


Życzę więc Sobie i Wam dużo zrozumienia dla samych siebie i swoich procesów.


Bardzo prosta, Linga Mudra czyli praktyka jogi dłoni wspierająca procesy ozdrowieńcze w trakcie przeziębień. Lewy kciuk wysunięty do góry, dłonie razem złożone, trzymane są na wysokości klatki piersiowej ok. 10 min. Doskonale rozgrzewa również ciało.


Możesz nie wierzyć ale możesz spróbować !



Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Commenti


bottom of page